Lekcje
w moim wymarzonym dniu w szkole trwałyby od godziny 9:00 do 13:00. W
szkole byłyby szafki z książkami, dzięki którym nie trzeba by było nosić
plecaków. Na przerwach można było skorzystać z telefonu, a na w-f-ach
ćwiczyć z muzyką z głośnika. Nie byłoby niezapowiedzianych kartkówek, a
jeśli już by były to aby można było je poprawić. A ze sprawdzianów do
dziennika stawiane byłyby tylko 4,5 i 6 a tych gorszych ocen by nie
było. A najlepiej, żeby ocen nie dostawać chyba, że będą dobre. Na
koniec dodam, żeby wszyscy byli dla innych mili i zawsze dobrze
wspominać dzień w szkole.
Asia, klasa 2B
Myślę,
że w naszej szkole przerwy mogłyby przebiegać w sposób spokojny.
Przerwy powinny przebiegać w spokoju i ciszy. Uczniowie mogliby się
zrelaksować i przygotować do następnej lekcji. Przerwa nie jest od tego
żeby biegać, krzyczeć czy też jak niektóre dziewczyny piszczeć. To czas
dla uczniów, aby zjeść, porozmawiać z rówieśnikami. Myślę, że na
przerwach mogłaby być puszczana muzyka. Ale nie jakaś dyskotekowa tylko
na przykład spokojna albo jakaś miła dla ucha. Myślę, że tak powinny
wyglądać przerwy między lekcyjne w naszej szkole.
Dominika kl. 1D
Fajnie
by było gdyby wszyscy lub kto by chciał spotkać się na długiej
przerwie. Pójść do sali albo hali, tam by była włączona muzyka. Jedna
osoba, która nauczyłaby się jakiegoś tańca, pokazałaby go innym. I by
wszyscy sobie tańczyli do rytmu muzyki. Drugi mój pomysł to, żeby było
tak jak mają 6 klasy gdy przychodzą zwiedzić gimnazjum. To są takie
stoliki z zadaniami i można wygrać nagrody. To mogłoby być tak na
przerwach. Mogła by grać na korytarzu muzyka i kto zapamięta najwięcej
utworów to coś by dostał w nagrodę (coś słodkiego na przykład) Więcej
pomysłów nie mam .
Milena 2D
Aby
w atrakcyjny sposób spędzać przerwy międzylekcyjne można by (gdy jest
ciepło) wy-chodzić przed szkołę lub iść na Orlik. Spotykać się tam z
uczniami z innych klas i rozmawiać z nimi o różnych sprawach. Na boisku
można byłoby pograć w siatkówkę, kartofla, piłkę nożną, koszykówkę, itd.
Zażyć wtedy trochę ruchu i dotlenić nasz mózg, by nauka szła nam lepiej
i szybciej. Można również posiedzieć na ławce lub w cieniu drzewa i
zjeść drugie śniadanie. Jeśli się zechce można by ustawić nagłośnienie i
odtworzyć umiarkowanie głośno piosenki, których można by posłuchać, a
nawet pośpiewać lub potańczyć. Muzyka odciągnie nas od codziennej
rutyny, a także pozwoli pożytecznie zużyć nadmiar energii. Oporni na
ruch mogliby zagrać w warcaby.
Moim
wymarzonym dniem w szkole byłaby środa. Uczniowie mogliby odpocząć w
środku tygodnia. Nie byłoby konkretnych lekcji, jedynie zajęcia
sportowe. W sklepiku szkolnym byłyby słodycze, a na terenie szkoły
moglibyśmy używać telefonów komórkowych. W budynku byłaby tylko garstka
nauczycieli, która pilnowałaby porządku. Uczniowie kończyliby ,,lekcje,,
o wybranych przez siebie godzinach.
Martyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz